26 grudnia
Mt 10,17-22 Jezus powiedział do swoich Apostołów:
„Miejcie się na baczności przed ludźmi. Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić.
Gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony".
Dziesiątki razy prosił sąsiada, by naprawił dziurę w płocie, przez którą kury przechodziły i rozgrzebywały jego ogródek - bezskutecznie. Aż wpadł mu do głowy pewien pomysł. Pewnego dnia zapukał ponownie do drzwi domu sąsiada. Na wyciągniętej dłoni trzymał trzy dorodne jajka.
- Wszędzie, gdzie się nie ruszę, znajduję jajka, które twoje kury znoszą w mojej zagrodzie. Oddaję ci te, na które natrafiłem dziś rano, bo nie chcę mieć czegoś, na co ty tak ciężko pracujesz.
Sąsiad bez słowa wziął jajka. tego samego popołudnia dziura w płocie była naprawiona.
Duch Ojca waszego będzie mówił przez was... Tylko trzeba mu na to pozwolić, nie przeszkadzać.
Masz jakiś problem, którego od dawna nie możesz rozwiązać? Spróbuj zajść do pustego, cichego kościoła, może przyjdzie ci jakaś dobra myśl do głowy i znajdzie się nań skuteczny sposób.
Mt 10,17-22 Jezus powiedział do swoich Apostołów:
„Miejcie się na baczności przed ludźmi. Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić.
Gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony".
Dziesiątki razy prosił sąsiada, by naprawił dziurę w płocie, przez którą kury przechodziły i rozgrzebywały jego ogródek - bezskutecznie. Aż wpadł mu do głowy pewien pomysł. Pewnego dnia zapukał ponownie do drzwi domu sąsiada. Na wyciągniętej dłoni trzymał trzy dorodne jajka.
- Wszędzie, gdzie się nie ruszę, znajduję jajka, które twoje kury znoszą w mojej zagrodzie. Oddaję ci te, na które natrafiłem dziś rano, bo nie chcę mieć czegoś, na co ty tak ciężko pracujesz.
Sąsiad bez słowa wziął jajka. tego samego popołudnia dziura w płocie była naprawiona.
Duch Ojca waszego będzie mówił przez was... Tylko trzeba mu na to pozwolić, nie przeszkadzać.
Masz jakiś problem, którego od dawna nie możesz rozwiązać? Spróbuj zajść do pustego, cichego kościoła, może przyjdzie ci jakaś dobra myśl do głowy i znajdzie się nań skuteczny sposób.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz