CHOINKOWA HISTORIA

Pasterze, aniołowie w Betlejem - to jasne. Ale skąd się tu wzięła jakaś staruszka?


Przyszła do Betlejemskiej stajenki staruszka: pochylona, pomarszczona i brzydka. Włożyła do żłóbka jabłko. Nim do drzwi doszła, wyprostowała się, zmarszczki zgubiła, wypiękniała, odmłodniała.
- Kto ty jesteś? - spytała Matka Boska.
- Nie poznajesz? - zdziwiła się. - Ewa. Przyszłam oddać Bogu to, co mu ukradłam.
Ale przecież zerwała owoc z drzewa, nie zabrała że żłobu. Dlatego, by pomóc jej naprawić winę stawiamy przy stajence drzewko. Umieszczone na nim ozdoby i łakocie to pamiątka ogrodu obfitosci i zarazem "reklama" Raju, do którego zmierzamy.