5. tydzień zwykły - środa 11 lutego

5. tydzień zwykły - środa 11 lutego

Mk 7,14-23
Jezus przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego: „Słuchajcie Mnie wszyscy i zrozumiejcie. Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha”.
Gdy się oddalił od tłumu i wszedł do domu, uczniowie pytali Go o to przysłowie. Odpowiedział im: „I wy tak niepojętni jesteście? Nie rozumiecie, że nic z tego, co z zewnątrz wchodzi w człowieka, nie może uczynić go nieczystym; bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka i na zewnątrz się wydala”. Tak uznał wszystkie potrawy za czyste.
I mówił dalej: „Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym”.






Żyjący w odosobnieniu mnich przyszedł do opata:
- Moja pustelnia strasznie cuchnie. Czy mogę zmienić ją na nową?
Opat się zgodził. Po pół roku mnich ugiął się przed opatem z taką samą prośbą. Opat również przychylił się tej prośbie. Kiedy po kolejnych sześciu miesiącach po raz trzeci przedstawił identyczną sprawę, opat postanowił przyjrzeć się problemowi nieco uważniej. Po wnikliwym badaniu przedstawił jego wynik mnichowi:
- Mój drogi, na nic się zda zmiana pustelni co kilka miesięcy, bowiem źródłem tego nieprzyjemnego zapachu jesteś ty sam.

Często..., nie - zawsze człowiek szuka źródła zła na zewnątrz. A Jezus dziś przedstawia wyniki własnych badań ludzkiego wnętrza w tym względzie: źródłem zła jest twoje wnętrze, jesteś nim ty sam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz