1. tydzień Wielkiego Postu - środa 25 lutego

Pieter Lestman, Jonasz i ryba, 1621
Łk 11,29-32 Gdy tłumy się gromadziły, Jezus zaczął mówić: „To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. Jak bowiem Jonasz był znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia.
Królowa z Południa powstanie na sądzie przeciw ludziom tego plemienia i potępi ich; ponieważ ona przybyła z krańców ziemi słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon.
Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz”.

Znany snycerz przyniósł królowi w darze misternie rzeźbione, naturalnej wielkości i barwy jabłka, grusze i granaty. Władca zachwycony kunsztem artysty kazał wypłacić mu sto złotych monet.
Ubogi chłop przyniósł królowi kosz prawdziwych jabłek, gruszek i granatów. Dostał za to wszystkiego dwa marne, srebrne pieniążki…

Bywa, że ludzie wyżej sobie cenią znaki, niż to, na co one wskazują. To dlatego plemię „przewrotne i żmijowe” patrząc ponad Jezusem, ślepe na Niego samego, domaga się znaku. Może i dla ciebie obrazek, medalik i krzyżyk – poświęcone, ale jednak tylko przedmioty – znaczą więcej, niż sam Jezus?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz