1. tydzień Wielkiego Postu - czwartek 26 lutego

Mt 7,7-12 Jezus powiedział do swoich uczniów: „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą.
Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to co dobre tym, którzy Go proszą.
Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy”.


Luis Melendez, Martwa natura z rybą i chlebem, 1772

Chłopiec robi porządki wokół piaskownicy. Pozbierał papierki, zgrabił zeschłe liście. Przeszkadza mu jeszcze zbutwiały pień. Próbuje go odciągnąć, potem popchnąć, podważa znalezioną gałęzią, rzuca weń kamieniami. Bezskutecznie – pień ani drgnie. Z boku przygląda się ojciec malca.
- Czy wypróbowałeś już wszystkie możliwe sposoby? – pyta.
- Tak, tato. Ciągnąłem go, pchałem i podważałem. To na nic.
- I zrobiłeś WSZYSTKO, co mogłeś.
- Wszystko.
- Nie, nie wszystko. Nie zrobiłeś jeszcze jednego.
- Czego?
- Nie poprosiłeś mnie o pomoc.
Masz jakiś problem. Pchasz go, ciągniesz, podważasz, obrzucasz kamieniami. Wszystko to na nic. Wszystko? Spróbuj jeszcze jednego – poproś o pomoc.
Wybierz to, co cię najbardziej boli czy dręczy. I pomódl się za to. Ot, wszystko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz