III niedziela Adwentu - Rok C

Łk 3,10-18:  Pytały [Jana Chrzciciela] tłumy: Cóż więc mamy czynić? On im odpowiadał: Kto ma dwie suknie, niech [jedną] da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni. Przychodzili także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i pytali go: Nauczycielu, co mamy czynić? On im odpowiadał: Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono. Pytali go też i żołnierze: A my, co mamy czynić? On im odpowiadał: Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie. Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym. Wiele też innych napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę.

Bartolomeo Veneto, Św. Jan Chrzciciel


Żona robi wyrzuty mężowi:
- Czemu tak późno wróciłeś? Myślałam, że coś się stało.
- Nic się nie stało. To znaczy..., właściwie niezupełnie. Bo kiedy na przystanku czekałem na autobus, nagle jakaś kobieta zaczęła krzyczeć, że wiatr wywiał jej z portmonetki sto złotych. Zrobiło się zamieszanie...
- I co, pomagałeś szukać? To ładnie...
- Nie, stałem na tym banknocie i czekałem, aż pani się podda i wsiądzie do swojego autobusu - mąż  uśmiechnął się i wyjął z kieszeni zmięty i ubłocony, wciąż wartościowy papierek.

Dzielcie się z bliźnimi, nikogo nie uciskajcie, nie bierzcie ponad to, co wam wyznaczono - to nauka Jana Chrzciciela. Krótko mówiąc - poprzestawaj na swoim, nie na cudzym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz